telok2 telok2
2468
BLOG

Zdradzenie Grupy Wyszehradzkiej – co nam to dało?

telok2 telok2 Polityka Obserwuj notkę 97

Gdyby to jakiś sens miało, to można by zacytować Marszałka po Pokoju Ryskim – „Ja was przepraszam, panowie. Ja was bardzo przepraszam, tak nie miało być.

O ile jednak Marszałek miał jakieś plany, z których nic nie wyszło, to zdrada naszych sąsiadów jest chyba tylko bronieniem posady Tuska.

Ja pojąć nie mogę, w jakim celu nasz MSZ ze Schetyną na czele prowadził jakieś rozmowy i podejmował (chyba) ustalenia w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Temat imigrantów był chyba pierwszym, od wielu lat, tak jednoznacznie postrzeganym przez Wyszehrad problemem Unii, który pozwalał na odbudowanie tej nieistniejącej Grupy.

„Jak w dobrej bajce wszystko szło i komu to przeszkadzało?”

Ministrowie MSZ Grupy się spotykali i uradzili jednoznaczne stanowisko na „NIE”. I to miało sens. Jak walczyć o coś to bandą i trzymać się razem.

Oczywiście polskie władze, władze największego kraju w ramach Grupy, dały ciała i zostawiły swoich ugadanych sąsiadów na lodzie. Co osobliwe, to do Grupy w głosowaniach przyłączyła się Rumunia i nawet Finlandia (wstrzymała się).

Polityka oczywiście jest sztuką osiągnięcia tego, co możliwe w danych okolicznościach. To jest jak w brydżu, jak masz kartę na 4 bz to szlema nie licytujesz.

Jest jednak w polityce coś takiego jak wiarygodność. Jeśli już ugadaliśmy się z Grupą na coś, to tego trzeba się było trzymać. Co osobliwe, to uważani przez nas Polaków za urodzonych zdrajców Czesi i Słowacy słowa dotrzymali. To przecież Orban powinien pierwszy ryczeć o kwotach i przymusowej relokacji, bo Węgrzy mają z imigrantami największy problem w Grupie. Nie zrobił tego i trzymał się ustaleń.

Była szansa odbudowania współpracy w naszym regionie i wypracowywania jakichś wspólnych stanowisk w sprawach dla nas życiowych. Była szansa na tchnięcie życia w martwą od lat Grupę Wyszehradzką.

Nasz rząd to kompletnie spieprzył.

Zostaje nam już tylko Trójkąt Weimarski, gdzie Niemcom i Francji możemy podawać drinki i zakąski.

Tfuuuu …

Marszałek, a wówczas Naczelnik miał przynajmniej odwagę powiedzieć - „Ja was przepraszam, panowie. Ja was bardzo przepraszam, tak nie miało być.”

Nasi aktualni przywódcy powiedzą dzisiaj, z uśmiechem na twarzy, że tego wymagały ideały Unii i zasada solidarności:)))

telok2
O mnie telok2

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka