Jak każdym wstrząsnęła mną fotografia utopionego dziecka, zamieszczona przez pewną włoską gazetę.
Ja sądzę, że to biedne dziecko zostało przed sesją fotograficzną odpowiednio upozowane. Znamy wszak specjalistów o super zdjęć, co to wygrywają nagrody za pokazywanie śmierci.
Ja oczywiście wiem, że śmierć dziecka jest tragedią no, ale …..
W Polsce woda też pochłonęła sporo ludzi, ale to już nikogo tak bardzo nie interesuje. Czemu to tak?
Popatrzmy na liczby.
Ilość utonięć w Polsce od maja do sierpnia 2015.
Maj – 30
Czerwiec – 48
Lipiec – 126
Sierpień – 144
Czyli razem to jest 348.
Oczywiście wiem, że mnie śmiechem zabijecie, ale podejmę to ryzyko.
Dane pochodzą ze strony Policji – statystyka.
Co osobliwe, to wygląda na to, że pływanie emigrantów jest bezpezpieczniejsze niż kompiele w wodzie nieemigrantów.
Tak w nawiązaniu do nieustraszonych fotografów wojennych i tych co fotografują utopione dzieci, to oni potrafilą płacić za zorganizowanie "malowniczej" egzekucji. Wietnam stworzył tu reguły stosowane do dziś.